Planowanie? Zrób to po swojemu i wówczas będzie dobrze!

 In Blog

Nowy rok to nowe szanse. Na nowe wyzwania, na lepsze życie, na naprawienie…. błędów, starych błędów. I tak co roku. Zwykle okazuje się, że nowy rok to tylko (i aż) kontynuacja roku poprzedniego, błędy i ich konsekwencje pozostają, a nowe, lepsze życie nie pojawia się magicznie po wybiciu północy.
JAK PODSUMOWAĆ MIJAJĄCY ROK I ZAPLANOWAĆ KOLEJNY ŻEBY WYJŚĆ NA PLUS?
Na początek zapytaj siebie – co kończysz, co kontynuujesz, a co zaczynasz. TAKA KOLEJNOŚĆ – jest najlepsza.

1. zakończ czyli zrób przestrzeń
2. kontynuuj
3. I…… ewentualnie dorzuć (jeśli masz przestrzeń) coś nowego.

Sprawdź czy to, co w mijającym roku zrobiłeś czy stworzyłeś, działa? Czy nadałeś temu ostateczny, satysfakcjonujący kształt? Jeśli tak, to super. Jeśli nie, zaplanuj kontynuację tak, aby osiągnąć oczekiwany rezultat. Niezależnie od tego, czy jest to projekt biznesowy czy sprawa całkowicie prywatna.

Nie oceniaj minionego roku w kategoriach „za mało zrobiłam, w przyszłym roku zrobię więcej”. Przede wszystkim, w nowym roku postaraj się:
1. zaplanować wolną przestrzeń – co to oznacza? po prostu wolną, pozostaw ją wolną. Niech będzie czasem dla Ciebie. Niech czas działa dla Ciebie i na Ciebie, a nie przeciwko Tobie. Wolną przestrzeń bez presji, bez agresji, nacisku i ścisku.
2. delektować się z czasem………czasem i celebruj wszystko to, co spotykasz (lub omijasz szerokim łukiem) – pozytywne i te trudniejsze wydarzenia. Pozytywne niech niosą Ci radość, nadzieję i siłę, a trudniejsze (wcale nie słabsze) traktuj jak cenną lekcję i wyciągnij z nich wnioski. Czas działa na Twoją korzyść, z czasem wszystko przestaje….z czasem Twoje słabości, stają się Twoją siłą 🙂

Uwielbiam bawić się słowem, a synonimy „z czasem” to…
etapami, etapowo, ewolucyjnie, krok po kroku, krok za krokiem, na raty, nie od razu, po trochu, powoli, stadialnie, stopniowo, sukcesywnie, z biegiem czasu, z biegiem lat, z dnia na dzień, z upływem czasu, z upływem lat, z wolna.

A Ty co robisz z czasem?