radość, Radość, RADOŚĆ

 In Blog, Emocje

Mistrzyni skoku wzwyż. Niezawodnie wywołuje uśmiech na twarzy. Przybija piątki jak najlepsi koszykarze w finale NBA. Zresztą, czego ona nie potrafi?! Gdyby się miała przedstawić, pewnie powiedziałaby: Hip, hip, hurra! albo w skrócie: Jupi!

Radość. Na przekór nazwie – nigdy nie ma się jej dość!

Jaką ma naturę?

Radość to emocja z kategorii przyjemnych. Informuje nas, że wydarzyło się coś korzystnego, pomyślnego z naszej perspektywy. Oprócz poczucie szczęścia, spełnienia i zadowolenia, daje nam siłę do podejmowania różnych wyzwań, nastawia pozytywnie do świata i innych ludzi. Działa jak dobry napój energetyczny – potrafi dodawać skrzydeł. Wiąże się z uczuciem lekkości, napędza nas. Kiedy jesteśmy radośni, jesteśmy zadowoleni z siebie, wierzymy we własne możliwości. A im mocniej wierzymy, tym więcej rzeczy nam się udaje, bo chętniej  podejmujemy inicjatywę. Nieśmiały poeta, który pisze do szuflady ma dużo mniejszą szansę na literacki sukces niż ten, który swoje wiersze pokazuje światu: na łamach lokalnych gazet, biorąc udział w konkursach. Bez 12 nieudanych prób, J.K.Rowling nigdy nie opublikowałaby Harry’ego Pottera. Dopiero 13 wydawnictwo przyjęto jej powieść do druku. W Polsce było zresztą podobnie ;). Tym większa była radość z sukcesu czytelniczego. Radość niezwykła, bo zaraźliwa.   

Życie to nie bajka, ale…

Studio Pixar przedstawiło radość jako młodą, uśmiechniętą dziewczynę z niebieskimi włosami, od której bije blask. To główna bohaterka bajki W głowie się nie mieści. Chociaż film dedykowany jest dzieciom, doskonale pokazuje, jak działają emocje i czemu służą. Fakt, że nasze wspomnienia mają konkretny ładunek emocjonalny i to, że sami możemy je przywoływać w dowolnych momentach życia, pomaga zarządzać trudnymi sytuacjami. Na przykład, kiedy spodziewamy się stresującej rozmowy, dla przeciwwagi możemy sięgnąć po przyjemne wspomnienie (kąpiel w jeziorze, ważny pocałunek, zdany egzamin na prawo jazdy), które wprawi nas w dobry nastrój. W ten sposób zapewnimy sobie łatwiejsze wejście w rozmowę.

Poza ciekawą fabułą, amerykańska animacja ma jeszcze jedną ważną zaletę: morał. Bajkowa radość nie mogła funkcjonować bez innych emocji, przede wszystkim bez smutku. W świecie prawdziwych emocji jest tak samo. Smutek i radość grają w jednej drużynie bycia sobą. To tylko kwestia właściwych proporcji.

Jedna emocja o wielu twarzach

Radość nie jest tożsama ze szczęściem. Ale stanowi jego ważny element. W słownikach możemy znaleźć różne synonimy słowa radość, takie jak: beztroska, błogostan, ekstaza, idylla, uniesienie, spełnienie, entuzjazm, wesołość itp. Każde z nich oznacza odrobinę co innego, jednak mają wspólny kierunek. Szczęście.

Jak pokazuje ilość słów, którymi opisujemy radość, nie jest to emocja jednowymiarowa. Możemy ją odczuwać w różny sposób, zarówno w odniesieniu do siebie, innych ludzi, konkretnych zdarzeń, jak również w stosunku do rzeczy. Inaczej cieszymy się z zakupu wymarzonej pary butów, na które oszczędzaliśmy pół roku, a inaczej, kiedy wspominamy udane wakacje sprzed 10 lat. Wygrana w lotto wzbudzi silniejszą reakcję, niż znalezienie miejsca parkingowego pod kinem. To naturalne. Poza bogatą gamą odczuć, różne są sposoby ekspresji radości. Od błysku w oku, uśmiechu, oklasków, podnoszenia rąk do góry, przybijania piątek, po entuzjastyczne okrzyki, śpiew, a nawet łzy. Jedni będą okazywać emocje całym ciałem, inni poprzestaną na ledwo dostrzegalnym geście. W zależności od temperamentu i osobowości.    

Wkład własny

Przyjemne sytuacje, zdarzenia układające się po naszej myśli, przychylni ludzie, fajne prezenty, laurka w pracy, komplementy – sprzyjają radości, jednak jej nie warunkują. To my decydujemy, czy pozwalamy sobie na odczuwanie radości, czy nie. Duży potencjał ma tutaj np. mindfulness czyli praktyka uważności. Wszelkie relaksacje, zgłębianie siebie, zaglądanie do wnętrza, medytacja stymulują odczuwaniu radości i ułatwiają doświadczanie jej na co dzień. Bez specjalnej okazji.

Radość może nam przynosić nasze życie prywatne i zawodowe, osoby bliskie i dalekie, zdarzenia przeszłe i teraźniejsze. Ale szczęście budujemy sami. Głęboko w sobie. To jest tak, jak z zakupem mieszkania. Bez wkładu własnego ani rusz.

Ciekawe fakty

Pośród licznych badań naukowych, eksperymentów i analiz dotyczących radości dowiedziono, że:

  • uśmiech jest zaraźliwy. Odpowiedzialne są za to neurony lustrzane, które identyfikują emocję i uaktywniają ją w ludzkim mózgu.
  • uśmiechnięte osoby są postrzegane jako milsze i szczęśliwsze.
  • papierkiem lakmusowym szczerego uśmiechu są mięśnie okrężne oka. Działają niezależnie od naszej woli, przymykając powieki i powodując zmarszczki w kącikach oczu. W przeciwieństwie do mięśni jarzmowych większych, dyrygujących ustami. Nimi możemy sterować do woli.
  • Podczas okazywania radości, w mózgu uaktywnia się hormon szczęścia. Nawet jeśli nasz uśmiech jest automatyczny, nie przeszkadza to w produkcji endorfin.
  • U osób radosnych szybciej ustępują objawy stresu.

Dlatego życzę dużo uśmiechu!