Rozgryźć emocje!
Radość, zadowolenie, dumę, zachwyt – zostawiamy! Gniew, złość, strach, niechęć – odrzucamy! Gdyby człowiek mógł decydować, które emocje towarzyszą mu na co dzień, z pewnością wybrałby tylko te przyjemne. Przez co stałby się jak kompas bez wskazówki, wyznaczającej strony świata albo doba pozbawiona nocy, podczas której regenerujemy siły. Tymczasem, aby nie zagłuszyć instynktu przetrwania, potrzebujemy wszystkich emocji, bez wyjątku. Dlaczego? Bo są niezbędne do tego, żeby być sobą.
Interaktywna układanka
Od 5 minut stoisz w kolejce do kasy, a klient przed Tobą zapomniał zważyć owoce. Masz kilka minut rezerwy przed umówionym spotkaniem, więc cierpliwie czekasz. Po chwili okazuje się, że ten sam klient zapomniał również portfela, przez co cały kosz zakupów, skrzętnie rozlokowany w siatkach z powrotem ląduje na taśmie sklepowej. W tym momencie przestajesz być spokojny. Twoje tętno wzrasta, a oddech staje się głęboki. Prawdopodobnie mruczysz coś pod nosem. Masz do tego prawo. Właśnie zaliczyłeś emocję o nazwie zdenerwowanie.
Jeśli zastanawiasz się, co wygenerowało to konkretne odczucie: określona myśl czy sama sytuacja, w której uczestniczyłeś, spójrz na oba elementy jako dwa puzzle jednej układanki. To ich połączenie zbudowało Twoje jednostkowe doświadczenie.
Oczywiście wybierając inną kasę, być może wcale byś się nie zdenerwował, z drugiej strony gdyby wspomnianym klientem była starsza pani do złudzenia przypominająca Twoją babcię, pojawiłyby się inne myśli i zupełnie inne emocje.
Wiedza źródłowa
W kontekście rozważań na temat emocji słowo źródło jest bardzo symboliczne. Oznacza połączenie dwóch światów: wewnętrznego (wody wypływającej z wnętrza Ziemi) oraz zewnętrznego (strefy źródliskowej). Podobnie działają emocje, na obu płaszczyznach. Ich źródłem są:
-
- myśli (np.: Zrobili to specjalnie, Na pewno się na mnie zdenerwuje, Przez niego spóźnię się do pracy, Nie dam rady)
- zachowania (nasze i innych osób, np.: uśmiech, przytulenie się do kogoś, zaproszenie do tańca, podanie ręki, podniesienie głosu, trzaśnięcie drzwiami, zerkanie na telefon w trakcie ważnej rozmowy)
- oczekiwania społeczne (np.: posiadanie pracy, utrzymywanie dobrych relacji z rodziną, realizowanie się w roli matki, przestrzeganie dress code’u, opiekowanie się starszymi)
- doświadczenia z dzieciństwa (np.: radość przy pierwszych dźwiękach kaczuszek, zachwyt nad potrawą niegdyś serwowaną przez babcię, niechęć do pełnej wersji swojego imienia, jeśli rodzice używali jej tylko w chwilach zdenerwowania)
- zdarzenia/wydarzenia/sytuacje (np.: stanie w korku, występ dziecka w szkolnym przedstawieniu, wygrana w lotto, otrzymanie gartisu podczas zakupów, czekanie na wyniki egzaminu, spóźnienie się na autobus, awaria samochodu, zgubienie torebki, awans zawodowy)
- niezaspokojone potrzeby (np.: brak snu, głód, pragnienie, niedotlenienie organizmu, niezaspokojenie potrzeb fizjologicznych).
Instynkt przetrwania
Z emocjami przyszliśmy na świat. Towarzyszą nam od zawsze i to dzięki nim przetrwaliśmy jako gatunek. Od pierwszych tygodni życia potrafimy odczuwać radość i zadowolenie. To one sprawiają, że mamy wewnętrzną siłę i napęd do działania. Strach pomaga nam unikać niepotrzebnego ryzyka. Dzięki ciekawości odkrywamy, uczymy się i rozwijamy. Smutek, choć jest jedną z emocji najmniej przez nas lubianych, również okazuje się niezbędny – pozwala na zatrzymanie się, na pożegnanie tego, co utraciliśmy i rozpoczęcie nowego etapu w życiu.
Każda emocja daje nam bogactwo wewnętrznych przeżyć. Gdyby nie ich różnorodność, bylibyśmy mniej wrażliwi i otwarci na poznawanie innych.
Z Marsa czy z Wenus?
W naszej kulturze pokutuje przekonanie, że emocje to oznaka i skutek słabości, a ich nadmierne okazywanie świadczy o niedojrzałości. Na dodatek przyjmuje się stereotyp, że emocje to domena kobiet. Wolno nam przeżywać radość, smutek, wstyd, lęk, uniesienie, zachwyt, czułość, niepewność, ale złość – już niekoniecznie! W przypadku mężczyzn jest odwrotnie – mogą się złościć do woli. Tyle że facet, który się boi, wstydzi lub płacze to osobliwe zjawisko!
Na szczęście emocje nie mają płci. Nie są zarezerwowane dla kobiet lub mężczyzn, nie muszą realizować społecznych stereotypów.
Bycie sobą
Każdy człowiek, niezależnie od płci, ma prawo do emocji. Wszystkich! Bo to one pozwalają nam na świadome tworzenie własnego życia i stawianie granic. To one stanowią o naszej wyjątkowości i niepowtarzalności.
Bycie sobą oznacza, między innymi, dopuszczanie emocji do głosu, prowadzenie z nimi indywidualnego dialogu. Nawet jeśli obok szczęścia, satysfakcji i dumy doświadczasz strachu, obawy czy zniechęcenia. Pamiętaj, że nikt nie przeżyje ich za Ciebie.
Jeżeli masz ochotę rozgryźć więcej emocji to serdecznie zapraszam do przeczytania kolejnych moich wpisów, m.in.:
Dlaczego emocje są ważne?
Nałogowa regulacja emocji – jak moderować i kontrolować?
Pierwsza wizyta u psychoterapeuty, a Twoje emocje.
Każdy artykuł to okazja, żeby przyjrzeć się sobie coraz bliżej!
W chwilach trudnych, w momentach zwątpienia lub by odreagować napięcie posłuchaj medytacji: Desiderata i Trening autogenny Schultza, które znajdziesz we Free, oraz pozostałych dostępnych na kanale YT lub podcastowych.